Ręką ludzką i nieludzką

Technologia usprawnia, a zarazem pożera sztukę. Pomiędzy ideą a komputerem trudno znaleźć miejsce dla człowieka. A jednak to człowiek stanowi początek, a zarazem koniec tego fenomenu.

W tym roku odbyła się osiemnasta edycja Biennale Sztuki Mediów WRO pod hasłem HUMAN ASPECT. Wydarzenie obejmujące przestrzenie najważniejszych wrocławskich instytucji kultury sprawiło, że majowego tygodnia wrocławianie mieli możliwość chłonąć sztukę poprzez nowe technologie. Do współtworzenia bogatego programu dołączyła również Akademia Sztuk Pięknych, organizując konferencję pod hasłem CZYNNIK LUDZKI / CZYNNIK NIE-LUDZKI. Edukacja i eksperyment. Dwa dni pełne paneli dyskusyjnych i wystąpień podejmujących próbę rozwinięcia tegorocznego hasła, a także zapraszających międzynarodowych gości do spotkania w warunkach wrocławskiej uczelni.


Fot. Wojciech Chrubasik.

Temat tegorocznego Biennale z jednej strony zachęcał do dyskusji nad kondycją sztuki mediów, z drugiej zaś prowokował do zastanowienia się nad wpływem technologii na życie człowieka w ogóle. W którym momencie technologia okazała się być czymś na tyle oswojonym, że postanowiliśmy powierzyć jej tak wiele sfer naszego życia? Dzięki wątkom technologicznym konferencja, będąca z założenia wydarzeniem artystycznym, okazała się mieć charakter mocno naukowy. 

Fot. Wojciech Chrubasik.


W zaproszeniu na konferencję prof. Grzegorz Klaman, Kierownik Katedry Intermediów na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, odważnie podjął temat kryzysu z jakim mierzy się teraz ludzkość.

 ,,Sprawczość człowieka ogarniająca swym zasięgiem całą planetę okazała się zaborczą, agresywną i autodestrukcyjną działalnością prowadzącą nas jako gatunek oraz ekosystem, w którym jesteśmy zanurzeni, na krawędź zagłady. Technologia stała się nową religią ludzkości, a będąc w niej uwięzieni, wzmacniamy konserwatywne reżimy biopolitycznej hierarchii.’’

Podkreślił dużą rolę nowych technologii w dekonstrukcji planety i zużycia jej w stopniu stwarzającym zagrożenie dla jej istnienia. Czy w takim razie artyści tworzący w kręgu nowych mediów powinni częściej zwracać uwagę na ten problem? 

Fot. BWA Studio


Jedną z artystek które w zdecydowany sposób zajęły się tym tematem podczas tegorocznego Biennale była Zosia Martin. Postać ciekawa również ze względu na to, że jej praca prezentowana była w ramach 5. Konkursu Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów na wystawie pt. “Akces” w galerii BWA Studio. Praca pt. “Trylion ma osiemnaście zer” została okrzyknięta najlepszym tegorocznym dyplomem Sztuki Mediów. Artystka podjęła temat kryzysu ekologicznego spowodowanego coraz większym wymieraniem owadów. Zubożenie ekosystemów tworzonym przez owady jest problemem niezwykle współczesnym i ważnym, a zarazem rzadko poruszanym. Bardzo dokładne i ostre przedstawienia owadów pokazują jak wiele potrafimy dostrzec dzięki współczesnym narzędziom, a zarazem jak niewiele chcemy zauważać w tak specyficznie “podanym”  świecie.

Tak szerokie spektrum tematów i zagadnień związanych ze sztuką mediów uniemożliwiło wyczerpanie wątku czynnika ludzkiego w tej dziedzinie. Natomiast prelegentom udało się odnieść do najpilniejszych problemów i spróbować je nazwać. W czasach, w których zmiany zachodzą w tak zastraszającym tempie, a technologia wyprzedza samego człowieka jedyne co nam pozostaje to rozmawiać. 



Sylwia Słowik



Konferencja CZYNNIK LUDZKI / CZYNNIK NIE-LUDZKI. Edukacja i eksperyment. 16-17.05.2019r.  Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu

You May Also Like

0 komentarze