Polska a światowy design samochodowy – wystawa Konrada Cholewki


Jedno z największych wydarzeń w świecie motoryzacji, nowinki technologiczne, niekonwencjonalne rozwiązania. W marcu 2019 roku byliśmy świadkami nowego pokazu możliwości motoryzacyjnych. Projektanci z wielu zakątków świata pokazali publiczności projekty w kontekście niesztampowej oprawy.


Rend. Konrad Cholewka.

Wystawa rysunków koncepcyjnych „Geneva MotorShow”, w której absolwent naszej uczelni, Konrad Cholewka, brał udział, była dla mnie nie tylko świetnym wglądem w wkład polskiego artysty w kreowanie futurystycznego designu dla zagranicznych marek, ale i promocją artysty u boku takich projektantów, jak Leonard Fioravantii.


Z artystą miałem styczność już we Wrocławiu, gdzie projektowaliśmy wspólnie spersonalizowane nagrody na polski i zachodni rynek. Już podczas tego spotkania można było zauważyć zdecydowanie artysty, jego odważny styl, a także nieszablonowe użycie różnorodnych mediów technologicznych w podejmowanych projektach. Bardzo zaskoczyła mnie otwartość imprezy, podczas której nie tylko pracownicy mają okazję zaprezentowania się i zebrania opinii, lecz także niezależni artyści, którzy pokazują projekty niekonwencjonalne, odważne, ale także dobrze przemyślane. Forma wystawy przypomina sekwencję ilustracji, wskazanie genezy pomysłu, dzięki któremu artysta uzyskał finalny „produkt”. Dla projektantów niestety smutne jest to, że nie zawsze możemy podziwiać ostatecznie zaakceptowany projekt. Przeszkodą może okazać się zbyt abstrakcyjny kształt, czy niemożliwa do skonstruowania i zaimplementowania technologia.           

W większości wystaw malarskich, rysunkowych, czy kolekcjonerskich, mamy do czynienia z czystą wizją artysty i niemal nieograniczoną swobodą w jej przedstawieniu, w przypadku wystaw motoryzacyjnych podstawowym aspektem, który decyduje o istocie "produktu", jest funkcja transportu i naszego bezpieczeństwa. Oczywiście nieco miejsca zajmuje futurystyczna wizja samochodu dla artysty.

Układ prac na wystawie przypominał tunel, w który wpadał widz i był bombardowany dużą ilością abstrakcyjnych pomysłów. Dobrej jakości wydruki zamontowane były na długich stelażach o wysokości około 2,5 metra. To one świetnie wpływały na nasze poczucie i brak poczucia tej przestrzeni.

Artysta grał również poczuciem głębi za pomocą formy ustawienia i taktycznie rozegranych tonów; od najjaśniej stonowanych do najciemniejszych. Był to naprawdę ciekawy zabieg, bo projekty początkowo dawały widzom poczucie ciepła rodzinnego, bezpieczeństwa, dzięki lekkim liniom, ekspozycji obłych kształtów, nieco większych przestrzeni. Zupełnie inaczej wyglądała końcówka tunelu, w której ekstremalnie niskie kształty karoserii zostały złamane przez agresywne linie. Zniekształcało to formę do tego stopnia, że auta kojarzyły się z pojazdami z filmów science fiction.

Rend. Konrad Cholewka.
Odbiorca na wystawie projektów motoryzacyjnych otrzymuje niewiarygodną ilość bodźców. Wrzucony w ten wir dość zwariowanych pomysłów, nie może spokojnie stanąć i analizować każdego projektu. Dopiero po przejściu przez ekspozycję i oswojeniem przekazu projektanta, może zacząć wychwytywać szczegóły. Oko widza bez przerwy atakowane jest jednak ciekawymi rozwiązaniami. Po jakimś czasie widz już wie, który projekt go pociąga i dlaczego chciałby otrzymać do niego kluczyki.

Oczywiście największą uwagę przyciągają projekty samochodów stricte sportowych, działają one niczym obiekt pożądania.      

Prace Konrada Cholewki przypominają serię pojazdów projektowaną przez Macieja Kuciarę na potrzeby produkcji filmowych. Mimo, że Cholewka nie pracuje w tradycyjnym warsztacie malarza, potrafi jednak mistrzowsko operować malarskimi formami. Niewykluczone że artysta, który tak biegle posługuje się tabletem graficznym, byłby w stanie przenieść swoje umiejętności na warsztat  techniki olejnej lub akrylowej.

Jednym z moich faworytów na wystawie jest projekt Renault Liberta. Przyniósł on Cholewce sukces w Polsce, za którym przyszły pieniądze, ale otworzył także furtkę do firm typu ItalDesign. Projekt Liberta prezentuje samochód bardzo mocno zautomatyzowany, w którym nie do końca wiemy, jak przebywa drogę, ale to nie nasze zmartwienie. Pomysł ingerencji w każdy podzespół samochodu może nam się wydawać dawno wykorzystywany, jednak prawdziwą "wisienką na torcie" jest system nazwany przez autora „chocolate”. Jest to zamontowana sieć, która pozwala dzięki pneumatycznemu sterowaniu, dostosować każdą płaszczyznę w samochodzie do naszej potrzeby. Trzeba przyznać, że pomysł jest genialny. Jednakże sam etap produkcji zapewnie przerósłby finansowo niejedną firmę. Karoseria pojazdu jest bardzo opływowa. Jedyne załamanie struktury widzimy nad nadkolem. Urzeka widzów niezwykle niekonwencjonalny projekt skrzydeł nadwozia.

Rys. Konrad Cholewka.
           

Również AUDI Office okazał się świetną prezentacją samochodu służbowego na planszy. Prezentacja zawierała szczegółowy opis i bardzo dobrze narysowane finalne wersje samochodu. Mój wzrok przykuły niesamowicie dopieszczone detale wnętrza oraz jego funkcjonowanie. Zostały zaprojektowane naprawdę z myślą o ludziach żyjących w "biegu". Małe rozmiary samochodu pozwalają na przyjemniejszą podróż w miastach, które spóźnień nie wybaczają. Frontowa szyba otacza pojazd wprost ekstremalnie, bo aż do samej tylnej osi. Projekt przednich świateł nie wyróżniał się w porównaniu z większością projektów. Samo zastosowanie spłaszczonego kształtu elipsy wydłużającej się po obwodzie karoserii, był już natomiast pozbawiony głębszego zamysłu. Najbardziej zaskoczyła mnie modulacja podwozia. Daje ona możliwość poruszania się po niedostosowanej do tradycyjnej jazdy nawierzchni.

           
Ostatnią planszą na wystawie był zestaw projektów samochodów sportowych. Wszystkie w ciemnej tonacji z elementami neonowych dekoracji. Zaskakującym jak ograniczenie palety barw w projektowaniu przemysłowym może pomóc. Daje ono odbiorcy możliwość skupienia się na tym, co ważne, a w tym przypadku były nimi kształty i innowacyjne rozwiązania.

           
Rend. Konrad Cholewka.

Nie można zapomnieć o roli, jaką odgrywają dla nas projektanci urządzeń przemysłowych i użytkowych. Sztaby ludzi odpowiedzialnych są nie tylko za to, żeby z powodzeniem "rozbić naszą skarbonkę", ale również, by ich produkt spełnił wymogi bezpieczeństwa na drodze. Ekspozycje aut i projektów stanowią okazję pokazu największych marek i ich wkładu w nowe rozwiązania technologiczne. Oczywiście podstawą dla przeciętnego widza jest zawsze jedno: świeże prototypy niekonwencjonalnych karoserii. Przecież to właśnie karoserie stanowią główny punkt designu.




Adam Mazurek


Geneva International Motor Show, marzec 2019,
Genewa, Szwajcaria.

You May Also Like

0 komentarze