Przestrzeń 006
Dwunastego grudnia 2017 roku na wykładzie z Historii Sztuki i Estetyki nie pojawił się prawie nikt. Historia, mimo iż ciekawa, nie była w stanie przyciągnąć studentów tak jak to, co tu i teraz. Od paru godzin było już ciemno i mroźne powietrze dawało się we znaki, a jednak za obdartą kamienicą, przed mikroskopijną komórką na rowery spotkało się ponad trzydzieści osób. ,,Przestrzeń”, bo tak nazwali to miejsce jej twórcy - Liosha Vashkevich i Hania Kujda, gościła już szóstego artystę.
W tej osobliwej galerii początek wystawy jest równocześnie jej końcem. Artystę ogranicza zarówno przestrzeń jak i czas. A może wręcz przeciwnie, inspiruje? Młodzi niecierpliwią się, aby przejść do działania, sami sobie tworzą do tego okazje. Alternatywna przestrzeń wystawiennicza pokazuje, że nie potrzeba ogromnego nakładu środków, uznanych instytucji czy dużego doświadczenia aby pokazać swoją sztukę i wyrazić swoje zdanie na temat otaczającej nas rzeczywistości.
Jarek Słomski odpowiedział na zaproszenie do ,,Przestrzeni” przygotowanym performancem. Chwilę po godzinie 18.30 zdjął koszulkę i poprosił zebranych o autografy na swoim ciele. Kiedy każdy złożył już podpis, założył koszulkę piłkarską drużyny Remedium Pyskowice, z którą, jak sam mówi, spędził ostatnich kilka z dwunastu wszystkich lat przed odejściem na piłkarską emeryturę i wyjął z plecaka wypompowaną piłkę do nogi. Zamierzał małą pompką napełnić ją powietrzem, ale złamała się igła, więc zrobił to za pomocą własnych płuc. Następnie wszedł do komórki i po chwili z jej środka dobiegł świst pirotechnicznych fleszy rozświetlających wejście do pomieszczenia. Artysta wyszedł, ustawił piłkę na progu i z impetem zaczął kopać ją wewnątrz komórki. Wszyscy chcieli zobaczyć, co dzieje się w środku, ale dławiący dym i ostre, bijące światło to uniemożliwiało. Wraz z wypaleniem się fleszy, zakończył się performance i artysta wyszedł na zewnątrz. Powitały go głośne okrzyki widzów ,,Jarek Słomski Mistrzem Polski’’ oraz ,,Jarosław Polskę zbaw’’.
Fot. Hania Kujda.
Środek wyrazu, jaki wybrał Słomski nie jest przypadkowy. Performance - krótkie wystąpienie, idealnie wpisało się w ramy wydarzenia w ,,Przestrzeni” i skupiło uwagę publiki. Nawiązanie do piłki nożnej okazało się sprytnym sposobem na użycie języka znanego artyście, w celu ukazania problemu z którym każdy z nas styka się na co dzień. Kult jednostki to powszechne zjawisko mające wiele negatywnych skutków. Celebryci, mający wpływ na zachowania mas, szczególnie młodych osób, kreują ich zachowanie i opinie. To, co jest widoczne dla publiki, to jedynie skrawek prawdy, a wszelkie trudności i niedogodności z życia sław zostają pominięte. Pięć minut sławy - wyidealizowany obraz zwykłego człowieka, autograf, który nasz idol złożył nam na koszulce i presja - to to, co z nami zostaje. Błazenada, w której powagę tak mocno wierzymy, okazuje się opierać na nas, bo przecież bez tłumu, ta wyjątkowa jednostka nie ma prawa istnieć.
Angelika Ciach
Performance, Jarek Słomski, Przestrzeń 006, 12.12.2017.
0 komentarze