O pamięci miejsca
Wolny tekst o próbie
zmierzenia się z ideą wystawy Interwencje/Mediacje, która miała
miejsce w Bibliotece na Wyspie Piaskowej, budynku należącego do
Uniwersytetu Wrocławskiego. W wystawie która odbyła się 5
stycznia 2018 roku wzięło udział ponad 50 artystów, profesorów
oraz studentów ASP. Każdy z obecnych miał za zadanie przygotować
pracę korespondującą z miejscem wystawienniczym, stąd też tytuł
wystawy.
W
momencie przekroczenia drzwi budynku biblioteki zastanawiałem się,
co mógłbym na tej wystawie pokazać, jaka była by moja
interwencja, jaka mediacja. Do scalenia dwóch rzeczowników
brakowało mi jeszcze jednego, który mógłby połączyć oba w
całość . W pierwszym momencie przywołałem słowo pamięć,
do którego odniosę się w dalszej części tekstu. Wróćmy do
początku, czym jest interwencja, w ścisłym tłumaczeniu jest
wejściem pomiędzy, mieszaniem się do czegoś, aby osiągnąć
zamierzony cel. W przypadku mediacji mamy tu dwa znaczenia: pierwsze
związane z kierunkiem na Akademii Sztuk Pięknych – czyli
połączeniem różnych mediów ze sobą; drugie zaś to dobrowolna,
poufna metoda rozwiązywania sporów. Co ciekawe bez interwencji nie
ma mediacji, jeśli mówimy o drugim przypadku, w którym dochodzi do
rozwiązywania sporów. Tytuł wystawy sprytnie przemyca idee
przedsięwzięcia.
Lekcja
pokory
Mediatorami
byliśmy my (ja) ,stroną zaś budynek biblioteki i prace, które
mieliśmy przygotować. W procesie (interwencji) powinna zajść
komunikacja pomiędzy dwiema stronami. Zastanawiałem się, jakie
prace powinienem pokazać na wystawie, aby oddać cześć i szacunek
miejscu, jakim jest biblioteka na Wyspie Piasek, jej historii.
Biblioteka to jednak przede wszystkim zbiór książek, a więc
myśli, to potenciał intelektualny ludzi, to woluminy, które przez
tyle lat zamieszkiwały te wnętrza. Z pokorą spoglądałem na
ogromne półki już bez książek, wielkie drzwi do sal obecnie
wykładowych, okna, przez które wpadało rozproszone światło.
Cisza,
wszyscy obecni jakby spokojniejsi, są miejsca które zamykają nam
usta, uspokajają, uczą pokory, szacunku. Przechadzając się po
budynku myślałem o “Zapisie Sociologicznym” Zofii Rydet, próby
zebrania kondycji polskiej wsi i ludzi w latach 1978-1990. To czyste
fotografie mieszkańców w swoich domostwach, czarno-białe odbitki,
mocna lampa błyskowa. Skąd moje skojarzenie dotyczące fotografii
Rydet i wnętrza opustoszałej biblioteki?
Architekturze
należy oddać szacunek. Pion i pozim odgrywa ważną rolę. Kamera,
statyw, dość szeroki obiektyw na tyle ile pozwala architekt, czarno
biały film. Fotografia wnętrza, czysty zapis tego, co tu i teraz.
Tak jak u Rydet tu wnętrza stanowią o obecności-nieobecności. Czy
ja zapisałem swoją obecność na kartach biblioteki na Wyspie
Piaskowej, czy ktoś będzie o tym pamiętać? Bo przecież o pamięć
tu chodzi, to ona odgrywa tu najistotniejszą rolę, bez niej nie
byłoby nas, to właśnie ona kieruje w przyszłość.
Jan Zawadzki
Wystawa zorganizowana przez Katedrę Mediacji Sztuki we współpracy z Uniwersytetem Wrocławskim.
Wernisaż odbył się 5.01 (piątek) o godz. 17.50, w budynku dawnej Biblioteki Uniwersyteckiej na Piasku, ul. Św.Jadwigi 3/4, I
piętro.
Informacja o wydarzeniu na stronie Akademii Sztuk Pięknych:
http://www.asp.wroc.pl/?module=News&controller=Read&action=news&id=11513
http://www.asp.wroc.pl/?module=News&controller=Read&action=news&id=11513
0 komentarze