Festiwal malowania i już!

„Mamo, a co to za żółty budynek? Patrz, ile ludzi tam wchodzi!”. Dla wielu właśnie tak zaczęła się przygoda z trzecim Festiwalem Malowania, podczas Wrocławskiej Nocy Muzeów w 2017 roku.

Fot. Zuzanna Jaroszewicz.


Sztuka współczesna wielu osobom nie kojarzy się dobrze. Artyści wielokrotnie próbowali zmienić stereotypy i nastawienie do swojej pracy. Często im bardziej się starali, tym gorszy był skutek. Genialnym posunięciem okazał się udział Wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych w Nocy Muzeów, którego pomysłodawcą w 2015 roku był profesor Wojciech Pukocz, Dziekan Wydziału Malarstwa i Rzeźby. Festiwal Malowania nie tylko umożliwia poznanie ASP od podszewki, lecz także stał się okazją do udziału w licznych wystawach i warsztatach dla całych rodzin.

Pierwszym pozytywem trzeciej edycji festiwalu była przejrzystość programu. Oprócz podstawowych informacji o czasie i nazwie warsztatu zawarto w nim krótkie opisy samych zajęć. Bardzo dobrym pomysłem było podanie oprócz numerów sal, informacji na którym piętrze się znajdują. Większość instytucji zapomina, że odwiedzający nie znają placówki i łatwo mogą się w niej pogubić. Ponadto organizatorzy zapewnili na miejscu wolontariuszy, chętnych do pomocy i pokierowania do odpowiednich pracowni. Wśród 20 wydarzeń znalazło się aż 7 propozycji zaplanowanych z myślą o najmłodszych, którzy z chęcią brali udział także w trudniejszych warsztatach. Zajęcia trwały od godziny 15.00 do północy i ani przez chwilę nie można było mówić o nudzie w tym nadzwyczajnym miejscu. Nie zabrakło też takich, którzy przyszli tutaj po ostatnią korektę przed egzaminami wstępnymi lub po prostu zobaczyć od wewnątrz „fabrykę artystów”. Dodatkowo Akademia zaproponowała zajęcia w plenerze, pokaz filmów z muzyką na żywo a także Jam Session, więc każdy mógł znaleźć tu odpowiednią atrakcję dla siebie.


Fot. Zuzanna Jaroszewicz.
Ida Sielska, Polina Vashkievich i Julia Tyszka, trzy studentki Mediacji Sztuki, wpadły na pomysł i poprowadziły warsztaty robienia własnych notatników w pracowni 111. Chętnych nie zabrakło. „Co tu się działo!” komentowała rozradowana opiekunka warsztatów wykładowca Agnieszka Kłos. Szczególnie było miło, gdy do pracy dzieci dołączali się rodzice zamiast pozostać biernymi obserwatorami. „Była masa pracy, biegania między tymi dzieciakami i pokazywania im co teraz mogą zrobić. Bardzo mi się podobało właśnie to, że one MOGĄ a nie MUSZĄ.” - komentuje Ida. Pomysłów uczestnikom nie brakowało, a dziewczyny były tam, jak same przyznają, tylko do pomocy technicznej. Wybór tematu warsztatów „Tworzenie własnego notatnika” wydaje się być także nieprzypadkowy, bo czy może być coś bliższego artystom niż notatnik, zeszyt pełen myśli, pomysłów, szkiców? Wykonany własnoręcznie jest wręcz zachęceniem do rozpoczęcia nowej przygody.

Warsztaty były dobrze przygotowane i przebiegły bardziej niż efektywnie. Warunki w pracowni sprzyjały pracy twórczej, a pozytywne nastawienie organizatorów zachęcało każdego do artystycznych eksperymentów. Jedynym minusem była mała liczba krzeseł i stan niektórych z nich, ale takie są realia ASP.

Noc Muzeów to wspaniała okazja by przybliżyć instytucje artystyczne mieszkańcom miasta. Władzom i pracownikom Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta udało się stworzyć rodzinną, przyjazną atmosferę i zrobiono to na najwyższym poziomie. Możliwość nieodpłatnego uczestnictwa w warsztatach pod okiem profesorów i mnogość oferty niejednego uczestnika utwierdziło w tym, że artyści nie są tacy źli, a Akademii nie trzeba omijać wielkim łukiem.



Stefania Gazda



3. Festiwal Malowania, ASP im. E. Gepperta we Wrocławiu

You May Also Like

0 komentarze